<b>Ludzie z potężnymi pieniędzmi i palący się menadżerowie kandydata Jurczaka oraz za dużo inwestycji wg. kandydata Kwiatkowskiego.</b>

Wiadomości

W dniu 07 października ukazał się w Gazecie Krakowskiej artykuł pt.: „Stawiarski na rywali ma aż trzy komitety wyborcze”.

W artykule tym red. Wojciech Chmura i Alicja Fałek prezentują sylwetki dwóch potencjalnych (bo jeszcze nie zarejestrowanych) kandydatów na wójta gminy Chełmiec. Wśród nich jest już znana ze startowania w wyborach na wójta postać Marka Kwiatkowskiego oraz Marek Jurczak.

Zaczynając od  Pana Jurczaka, ciekawie – bo niestandardowo – wyglądało kompletowanie listy kandydatów na radnych z komitetu „O lepszą przyszłość gminy Chełmiec”. Otóż Pan Jurczak postanowił zrobić tzw. nabór bezpośredni. Zamieścił ogłoszenie w Internecie o poszukiwaniu kandydatów do Rady Gminy. Trudno powiedzieć czy były jakieś kryteria wyboru, czy decydowała kolejność zgłoszeń – kto pierwszy ten lepszy i ten kandydat na listę… no cóż grunt to otwartość. Komitety „Zgoda” popierające wójta Bernarda Stawiarskiego, kompletowane były na zasadzie merytorycznej oraz zasług dla społeczności lokalnej. Ale cóż każdy ma swój sposób…

Teraz program kandydatów, którym pochwalili się na łamach „Gazety Krakowskiej”.

Zacznijmy znów od Pana Jurczaka. Kandydat ten chwali się, że stoi za nim grupa menadżerów, jak sam mówi z „potężnymi pieniędzmi”, która aż pali się żeby coś zrobić dla Chełmca (?!). Aż strach pomyśleć do czego palą się ci „menadżerowie”… bo chyba nie do dofinansowania budżetu gminy?.  Pan Jurczak ubolewa, że  przedsiębiorcy z wójtem się nie dogadają  (tylko nie wiadomo czy przedsiębiorcy ogółem, czy Ci wspomniani menadżerowie, którzy „się palą”?). Tu  zgadzam się z kandydatem - przedsiębiorcy, którzy chcą zrobić kasę na „obsługiwaniu” gminy – z obecnym wójtem się nie dogadają. Ale chyba nie o takich mówił Pan Jurczak? Ale z kolei z  innymi przedsiębiorcami wójt się całkiem dobrze dogaduje.

Dalej w temacie programu Pana Jurczaka jest już tylko gorzej. Program bez programu. Coś o emigracji z uliczki Pana Jurczaka – notabene teraz remontowanej, przy której budowany jest nowy chodnik. Argument o emigracji wydaje się śmieszny w sytuacji, gdy   rocznie w gminie Chełmiec statystycznie przybywa około 400 nowych mieszkańców!. No i na końcu oczywiście temat odcięcia komunikacyjnego od Sącza…

O czym by mówili Ci kandydaci gdyby nie to MPK… Niestety nie dociera do niektórych ludzi, że wójt tysiąc razy zapraszał autobusy MPK do gminy (które w większości gminy de facto jeżdżą) i w dalszym ciągu to robi! Panowie kandydaci  (bo oczywiście Pan Kwiatkowski również) - na wszystkie bolączki Chełmca mają jedno niezmienne panaceum - wydać lekką ręką rocznie sporo ponad milion złotych  na DOPŁATĘ do miejskiej spółki. Chodzi nie o odcięcie komunikacyjne, a o odcięcie od nierentownej  MPK -  a to różnica Panowie. I jak te Wasze postulaty maja się do lansowanego hasła o przedsiębiorczości?. Chyba, że chodzi o to, iż prywatni tańsi przewoźnicy - to nie są menadżerowie z potężnymi pieniędzmi?

Obaj  kandydaci mówią dalej o braku współpracy z Nowym Sączem. Lakonicznie można jedynie to skwitować w ten sposób: aby współpraca była dwa podmioty muszą pracować, wtedy będzie współpraca. A tak to pracuje Chełmiec, a Sącz się przygląda i krytykuje.

Kandydat Kwiatkowski zamiast przedstawić konkretny program, postanowił zająć się dezawuowaniem wszystkiego co dzieje się w gminie. Obwinia zatem wójta o wybudowanie lodowiska, ponoć przynoszącego straty (tu należy polecić kandydatowi Kwiatkowskiemu zapoznanie się z rocznym bilansem funkcjonowania lodowiska, który jest dodatni, a ostatni rok to aż 60 tys. zł czystego zysku). Następnie krytykuje budowę basenu, uzasadniając to horrendalnymi dopłatami do jego funkcjonowania. Otóż znów trzeba uświadomić Panu Kwiatkowskiemu, że koszty funkcjonowania obiektu oraz ewentualne zyski, które on miałby przynieść nie zależą od obiektu, a od ludzi, którzy nim zarządzają. Źle zarządzający nieudacznik zawsze spowoduje straty, dobry gospodarz wie co i jak zrobić, żeby obiekt przynosił odpowiednie korzyści (to trochę jak w biblijnej przypowieści o powierzonych talentach).

Pan Kwiatkowski uważa, że zamiast budować basen czy lodowisko lepiej dofinansowywać z pieniędzy mieszkańców gminy Chełmiec źle zarządzane spółki działające na terenie innych gmin. Stosując taką receptę to może - by żyło się lepiej – rozburzyć boiska, Orliki, sale gimnastyczne, lodowisko, siłownie zewnętrzne, palce zabaw i zróbmy najpierw dotację na parę okolicznych spółek komunalnych spoza gminy, a później zobaczymy co będzie. Ach… no przecież, z treści artykułu wynika, że Pan Kwiatkowski nie tylko prawdopodobnie chce dotować spółki komunalne okolicznych gmin, chce również najwyraźniej dotować Powiat – by wreszcie zaczął wykonywać swoje zadania oraz spółki skarbu państwa by mogły zarabiać na dostarczaniu gazu. Nadmieniam, że wójt już od wielu miesięcy działa na wielu frontach by PGNiG (bez dopłat z kieszeni podatnika) rozpoczęło działania gazyfikacyjne, co ma już miejsce w kilku miejscowościach gminy.

Co do kanalizacji otóż gmina w zeszłym roku pozyskała z jednego projektu pieniądze unijne na realizację projektu, którego wartość brutto wynosi 50 milionów złotych, a drugiego jest w przeddzień pozyskania kolejnych 20 milionów złotych. Ponadto przygotowuje projekty wodociągowo – kanalizacyjne na następny trzeci projekt. W ten sposób do 2016 roku gmina będzie zwodociągowana i skanalizowana w 100 procentach! No cóż Panie Kwiatkowski najlepiej obiecać coś co ktoś już zrobił…

Panowie kandydaci, jeśli w tej kampanii zdecydowaliście się na krytykę wójta dokonań, że niby za dużo i nie w tym kierunku, to jestem spokojny o werdykt wyborców.

Pliki Cookies

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

Zaakceptuj i kontynuuj

Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz: Polityka prywatności
Polityka Cookies