
W dalszym ciągu droga Nowy Sącz – Gródek na odcinku przez Kurów jest zamknięta dla komunikacji zbiorowej. Jak wynika z informacji przekazywanych Przez Marszałka Województwa Małopolskiego oraz Wojewodę Małopolskiego droga nie prędko zostanie odbudowana.
Na ten temat ostatnio pojawiły się reportaże:
W TVP Kraków „Nielegalna droga do Nowego Sącza”
„Co z nielegalną drogą między Kurowem a Nowym Sączem? Nielegalną, bo naprawioną na własną rękę przez wójta Chełmca, po osunięciu się ziemi dwa lata temu. Po drodze - mimo zakazu - cały czas jeżdżą samochody, nawet ciężarówki, ale autobusy i busy już nie, bo trasa nie jest oficjalnie odebrana i oddana do ruchu. Czy to się kiedyś zmieni?
Drogą nie jeżdżą autobusy i busy, więc mieszkańcy mają problem z dojazdem
Przejechać taką drogą to nie lada wyzwanie. Ale dla mieszkańców Kurowa i sąsiednich wiosek to nie stan techniczny drogi jest największym problemem, a ciągły brak działań ze strony urzędników.
Ostatnie badania geologiczne wykazały, że osuwisko uaktywnione dwa lata temu, nie jest czynne. Mimo to, nikt nie chce się podjąć remontu drogi. Problem mają mieszkańcy, ale także pracownicy pobliskiego Domu Opieki Społecznej, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich pacjentów.
Mimo próśb i apeli do władz, autobusy tamtędy jeździć nie mogą. I tego nie mogą zrozumieć Sądeczanie. Dlatego zdesperowani ciągłymi problemami z dojazdem mieszkańcy, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zaproponowali własne rozwiązanie.
Ostatnio głos w tej sprawie zabrał marszałek województwa małopolskiego, Marek Sowa. Zapewnia, że jeżeli tylko geolodzy zezwolą, samorząd sfinansuje remont drogi.”
W TVNS „Nie ma szans na szybką odbudowę drogi w Kurowie”
„Marszałek Województwa Małopolskiego na razie nie widzi szans na szybką odbudowę uszkodzonej w 2010 roku przez osuwisko drogi wojewódzkiej nr 975 w Kurowie, pomiędzy Nowym Sączem a Gródkiem nad Dunajcem.”
W Gazecie Krakowskiej „Niepewny grunt na drodze Sącz-Gródek”