
Co rusz w gminie Chełmiec wraca temat komunikacji zbiorowej świadczonej przez MPK Sp. z o.o. na terenie gminy Chełmiec, co w gruncie rzeczy sprowadza się to do „dopłat” do MPK. Co ciekawie najczęściej temat ten inspirowany jest przez osoby nie związane z gminą Chełmiec. Tym razem jednak temat MPK i komunikacji zbiorowej wrócił w kontekście zamiarów wniesienia pod obrady Rady Gminy uchwały o przekształceniu miejscowości Chełmiec w miasto. Szczególnie podkreślone to zostało w materiale wyemitowanym w TVP Kraków w dniu 16.08.2016 r. (link do reportażu poniżej). W reportażu tym przewija się w głównej mierze wątek uruchomienia w Chełmcu komunikacji zbiorowej w kontekście zmiany statusu miejscowości. Oczywiście nie jest to jedyny, a nawet główny powód zainicjowania tej uchwały. Głównym powodem przekształcenia miejscowości Chełmiec w miasto jest szereg korzyści, które uzyska miejscowość Chełmiec i cała gmina dzięki temu. O głównej wspominał w przywołanym reportażu wójt Bernard Stawiarski. Otóż w tej chwili większość środków pomocowych z Unii Europejskiej dotyczy miast a nie terenów wiejskich jak to miało miejsce w poprzedniej edycji programów unijnych. Są też inne korzyści m.in.:
- Niewielkie koszty (od razu należy zmienić jedynie tablice informacyjne na budynkach urzędowych oraz pieczątki urzędników),
- Brak konieczności wymiany dowodów osobistych ani innych dokumentów (dopiero o upływaniu terminu ważności dokumentu),
- Zmiana statusu wiejskiego na miejski nie oznacza automatycznego podniesienia podatków, bo o wysokości stawek decyduje rada gminy lub miasta,
- Możliwość korzystania z funduszy UE nie tylko przeznaczonych na obszary wiejskie ale również dla miast,
- Wzrost cen nieruchomości (szczególnie przeznaczonych w planie zagospodarowania pod usługi, przemysł bądź mieszkalnictwo),
- Są znacznie większe trudności wchłonąć wieś do miasta w porównaniu z wchłonięciem miasta do miasta,
- Większy prestiż miejscowości,
- W mieście do 5 000 mieszkańców nauczyciele nie tracą tzw. dodatków wiejskich.
Te informacje były bardzo szeroko dostępne dla każdego mieszkańca gminy, a w szczególności dla radnych, którzy pracowali już nad tą uchwałą i mieli szeroki dostęp do wszelkich materiałów i informacji na ten temat. Biorąc pod uwagę, że w tej sprawie podejmowano wielowątkowe dyskusje zarówno na sesji Rady Gminy jak i komisji statutowej Rady (której przewodniczącym był wówczas radny Jakub Ledniowski) wyjątkowo dziwi fakt nieznajomości przez radnego Ledniowskiego – czego dał wyraz w przytaczanym powyżej reportażu - korzyści jakich dla innych miejscowości gminy przyniesie zmiana statusu miejscowości. Czyżby nie przyswajał sobie informacji, które przekazywano mu na komisji, podczas sesji Rady Gminy, na stronie internetowej Urzędu Gminy i w środkach masowego przekazu? Czyżby nie rozumiał wielokrotnie powtarzanych argumentów przemawiających za zmianą statusu miejscowości Chełmiec, czy też po prostu odrzuca jakąkolwiek argumentację bo….jest w opozycji. Przecież nawet nie ma co głośno rzucać podejrzeń – bo z pewnością są nieprawdzie - że realizuje interesy sąsiedniego miasta, któremu nie byłoby to na rękę…Ale wracając do komunikacji zbiorowej i MPK na terenie gminy Chełmiec. W 2007 roku gmina Chełmiec postanowiła nie dotować MPK, spółka zażądała rocznie 738 000 zł dopłaty do kursów po terenie gminy. I wtedy i dziś autobusy MPK z Nowego Sącza są na terenie gminy mile widziane, na takiej samej zasadzie jak busy czy autobusy innych przewoźników. W interesie gminy jest bowiem aby także w usługach przewozowych była mocna konkurencja, jest to w interesie każdego odbiorcy tych usług. MPK i sądeckie władze uparły się niestety, że jeśli mają jechać i wozić mieszkańców gminy to gmina musi za to słono zapłacić. A w gminie jest czyste ekonomiczne myślenie: wszystkich przewoźników gmina Chełmiec traktuje równo nikomu nie dopłacając ani złotówki. Wbrew temu co piszą od czasu do czasu niektóre media i mówią inni nieprzychylni Urzędowi „komentatorzy” to dzięki wójtowi Stawiarskiemu po gminie Chełmiec jeżdżą autobusy MPK i to bez żadnych dopłat ze strony gminy i korzystają przy tym za darmo z przestanków zlokalizowanych na terenie gminy Chełmiec. Są to kursy autobusów, które przejeżdżają przez następujące miejscowości: Chełmiec, Wielogłowy, Dąbrowa, Wielopole, Librantowa, Naściszowa, Kunów i Piątkowa. W tym kontekście można przytoczyć zadziwiające słowa sołtysa Krasnego Potockiego, który w w/w reportażu pomostował na brak autobusów w tej miejscowości od ostatnich kilku miesięcy. Tylko, że zapomina się, że w czasach gdy MPK kursowało w gminie Chełmiec, za dopłatą z budżetu gminnego, nie jeździło przez Krasne Potockie! Sołtys zapomniał też dodać, o czym doskonale wie, że gmina dzięki temu, że zleciła jednemu z przewoźników dowóz dzieci do szkół, zobligował się on do uruchomienia od września b.r. regularnych kursów dla wszystkich mieszkańców Krasnego Potockiego.
Wracając do kwestii MPK. Z analizy budżetu miasta wynika, że Nowy Sącz rocznie dopłaca prawdopodobnie około 12,5 miliona zł do tego przedsiębiorstwa (o 7,5 miliona więcej niż przed zaprzestaniem kursowania w części gminy Chełmiec). W ten sposób miasto samo sobie i swoim mieszkańcom robi krzywdę. Dziwaczny upór powoduje tylko to, że każdy mieszkaniec miasta codziennie dopłaca do MPK ok. 41 groszy – a pieniądze te możnaby było zarobić właśnie wożąc m.in. mieszkańców gminy Chełmiec oraz innych okolicznych gmin. Ale skoro prezydent woli dopłacać to już faktycznie nie Chełmca problem… Oczywiści wójt mógł zdecydować, że zamiast budować basen czy lodowisko lepiej dofinansowywać z pieniędzy mieszkańców gminy Chełmiec źle zarządzane spółki działające na terenie innych gmin (jak chcą tego niektórzy radni w tym przywołany Jakub Ledniowski). Stosując taką receptę to może zamiast budować boiska, Orliki, sale gimnastyczne, lodowisko, siłownie zewnętrzne, palce zabaw i zróbmy najpierw dotację na parę okolicznych spółek komunalnych spoza gminy a później zobaczymy co będzie. Wystarczy prosta kalkulacja w ciągu ostatnich 10 lat odkąd gmina nie dotuje już MPK, udało się przez to zaoszczędzić co najmniej 7,4 mln zł! Uznając pazerność MPK dotacja przez te lata wyniosłaby spokojnie ponad 10 mln zł. Przykładem jest dotacja z Miasta do MPK z roku 2007 na poziomie 7,6 milionów a rokiem 2016 gdzie już wynosi 12,5 miliona. Gdyby do tej kwoty dodać 2 mln zł dotacji, którą gmina pozyskała na budowę basenu oraz kwotę VAT-u odzyskaną z tej budowy, to de facto nie dotowanie MPK zaowocowało wybudowaniem basenu dla mieszańców gminy. To jest tylko obrazowy przykład ale jakże wymowny, i wydaje się odpowiadający na pytanie czy opłaca się dopłacać…