<b>Najdroższy</b> wiceprezydencie <b>drogiego</b> i drogiego nam miasta czyli krótka rozprawa o tym jakim to sprytnym ekonomistą wiceprezydent Gwiżdż jest

Wiadomości
...

Na portalu „Sądeczanin”, tuż przez Sylwestrem, ukazał się artykuł, przytaczający słowa wiceprezydenta miasta Nowego Sącza - Jerzego Gwiżdża, wypowiedziane w trakcie sesji Rady Miasta 29 grudnia, ubiegłego już 2016 roku. Wypowiedź dotyczyła planów inwestycyjnych Nowego Sącza w przedmiocie budowy schroniska dla zwierząt. Bowiem po tym, jak zebrano 5498 podpisów mieszkańców Nowego Sącza pod apelem o utworzenie schroniska, prezydent postanowił przystąpić do tej „ogromnej” (jak na Nowy Sącz!) inwestycji i zrealizować ją w „nadzwyczaj szybkim czasie” (jak na Nowy Sącz rzecz jasna) - bo tylko w ciągu niemal…2 lat!

Podczas dyskusji nad schroniskiem, część radnych zwróciła uwagę, że propozycja wspólnej budowy schroniska padła ze strony gminy Chełmiec parę lat wcześniej (dokładnie 3 lata temu - bo w styczniu 2014 roku). Jak czytamy w doniesieniach z sesji: „w odpowiedzi wiceprezydent Gwiżdż podkreślił, że za kwotę inwestycji zaproponowaną przez Stawiarskiego miastu, Nowy Sącz mógłby wybudować schronisko samodzielnie i jeszcze sporo by zaoszczędził. Gwiżdż określił Stawiarskiego „drogim wójtem” dodając na końcu „nie oddamy naszych psów pod taką opiekę….”.

Prawdopodobnie najdroższy w Polsce (Europie?) wiceprezydent „doskonale wie” co to oszczędność! Inwestycje miejskie realizowane są z „nieprawdopodobnym rozmachem”, a przy tym w sposób „niesamowicie gospodarny i przemyślany”. Każdy projekt jest nie tylko realizowany „za przysłowiowe grosze” (np. Sądecka Wenecja), ale też jest „natychmiast” realizowany po otrzymaniu stosownych decyzji (np. Węgierska bis, czyli długo, długo nic).

Gmina Chełmiec zaproponowała wspólną budowę schroniska i partycypację w kosztach budowy w proporcji do ilości mieszkańców (co wydaje się sprawiedliwym i logicznym podziałem). Koniec końców, wobec braku zainteresowania ze strony miasta (tj. nie bo nie), gmina sama wybudowała schronisko, za oszałamiającą wręcz kwotę 45 tys. zł!. Z kolei roczny koszt utrzymania schroniska (opieka weterynaryjna, karma, itp.) to następne 45 tys. zł.

Budowa schroniska w gminie Chełmiec trwała około miesiąca, drugie tyle trwało uzyskiwanie stosowanych pozwoleń. I pomyśleć tylko, ze inicjatorka akcji zbierania podpisów w przedmiocie budowy schroniska w Nowym Sączu, pani Beata Zygadło, chce co trzy miesiące (aż do połowy roku 2018) - chodzić do urzędu miejskiego i „patrzeć im wszystkim na ręce, czy wszystko idzie jak trzeba”, bo myśli, że: „prezydent to dobry chłop” i „…słowa dotrzyma”. (Zobacz artykuł na Sądeczaninie).

Pomijając czasową perspektywę nowosądeckiej inwestycji, interesująco (w zestawieniu z gminą Chełmiec) wygląda też rachunek ekonomiczny całego przedsięwzięcia. Nowy Sącz płaci 235 tys. zł rocznie na bezdomne zwierzaki. Nawet gdyby założyć, że gmina Chełmiec ma ok. 1/3 mieszkańców Nowego Sącza i nawet przyjmując, że Nowy Sącz finansowałby w większe o 2/3 schronisko, koszt jego budowy powinien wynosić dla miasta ok. 90 tys. zł. Dodatkowo, jeśli rocznie tyle samo założymy na utrzymanie schroniska, wyniesie to razem ok. 180 tys. zł. Nawet przy tak wygórowanych i błędnych założeniach (bo nie uwzględniających, znanych w ekonomi tzw. „efektów skali”), zwierzaki wydaja się być „przeinwestowane” co najmniej o jakieś 55 tys. zł. , a realnie o blisko 100 tys. zł.

Chyba, że najdroższy wiceprezydent drogiego i drogiego nam miasta, robił kalkulację kosztów, szacując ilość zwierzaków - zakładając przy tym, „nielegalną” i całkowitą migrację „chełmieckich psów” (notabene źle „opiekowanych” przez wójta Stawiarskiego) do - rozpieszczanych w dobrobycie „psów własnych” czyli „ nowosądeckich”.

Pliki Cookies

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.

Zaakceptuj i kontynuuj

Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz: Polityka prywatności
Polityka Cookies