30 marca tego roku NFOŚiGW w Warszawie ma zamiar ogłosić nabór w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w działaniu 2.5 Poprawa jakości środowiska miejskiego.
W ramach tego działania jednostki samorządowe mogą składać wnioski głównie na tzw. tereny zielone, parki miejskie, komunalne geoparki itp. Dopuszczalne jest sfinansowanie również następujących elementów dodatkowych: infrastruktury dla udostępniania zieleni (np. ciągi pieszo-rowerowe, stojaki na rowery, ścieżki, ławeczki, kosze na śmieci, infrastruktura oświetleniowa, toalety publiczne, obiekty małej architektury, place zabaw dla dzieci, siłownie plenerowe) oraz niewielkich działań rekultywacyjnych i remediacyjnych terenu znajdującego się w granicach projektu.
NFOŚiGW już po raz piaty ogłosił nabór na to działanie, a dotychczas złożono w naborach 241 wniosków z czego 167 uzyskało dofinansowanie na kwotę ponad 640 mln zł. Można więc powiedzieć że jest duże prawdopodobieństwo, że jak się złoży wniosek to uzyska się dofinansowanie.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, ot konkurs jakich wiele na przestrzeni ostatnich lat, gdyby nie jeden istotny fakt. Otóż w ramach konkursu projekty mogą składać wyłącznie samorządy MIEJSKIE.
W 2017 roku w kilka dni po podpisaniu przez premier Beatę Szydło rozporządzenia przyznającego prawa miejskie Chełmcowi wójt w liście otwartym opisał na stronie internetowej gminy dlaczego warto stać się miastem. Wśród wielu argumentów był też i taki: -„W ramach tego działania chciałbym złożyć wniosek na renowację terenów zielonych na Paściej Górze i odnowę pradawnego grodu w celu udostępnienia go turystom, a także budowę ścieżek rowerowych, terenów wypoczynku, parkingów, chodników przy ścieżce przyrodniczo – edukacyjnej prowadzącej z centrum Chełmca na Paścią Górę”.
Gmina Chełmiec na poważnie planowała pozyskanie dotacji unijnej w wysokości 85% na tą inwestycję która szacowana jest na kwotę około 10 mln zł. Niestety w związku z listem jednej mieszkanki naszej gminy skierowanym do posła Leśniaka, oraz popierającym go listem posła Mularczyka, a także zakulisowymi działaniami ósemki radnych (Rafał Kmak, Jakub Ledniowski, Józef Włodarczyk, Włodzimierz Marszałek, Tadeusz Lis, Zbigniew Kuźma, Józef Bajdel, Stanisław Furtak) 8,5 mln zł przeszło nam koło nosa.
NFOŚiGW w Warszawie najprawdopodobniej nie ogłosi w 2019 roku ponownego konkursu na to działanie, co oznacza że gmina nie będzie miała ponownej szansy na zdobycie około 8,5 mln zł. Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy Państwu.