
W dniu 10 lipca br., Józef Bajdel, radny gminy Chełmiec, znany głównie z tego, że jest z totalnej opozycji w Radzie Gminy Chełmiec, po raz kolejny dał wyraz swojemu totalnemu sprzeciwowi wobec wszystkim zamiarom wójta Bernarda Stawiarskiego i Urzędu Gminy i napisał a zarazem rozwiózł przy pomocy swojej małżonki pismo pełne oszczerstw, kalumnii i nieprawdy. Niestety pomimo tego, że wójt ujęty został w stopce pisma radny Bajdel nie miał na tyle odwagi żeby pismo przywieźć do adresata… Pismo trafiło na ręce wójta tylko dzięki uprzejmości pani sołtys. Jak przystało na totalnego radnego Bajdla w piśmie (co akurat nie dziwi) jest głównie sprzeciw. Otóż tym razem czołowy gminny totalny opozycjonista sprzeciwia się budowie nowej świetlicy w miejscowości Klimkówka. Pan Bajdel oburzony jest tym, że stary nieporęczny, zdewastowany i przeraźliwie nieergonomiczny budynek zostanie nareszcie wyburzony. Ktoś może zapytać a dlaczego dopiero teraz? Ano dlatego, że kilka lat trwało uporządkowanie kwestii właścicielskich. Jak dotąd budynek od czasów PRL-u posiadał kilkudziesięciu właścicieli (wspólnota wiejska) z czego znaczna cześć mieszkała w różnych częściach Polski i świata. Dzięki długotrwałej i skomplikowanej procedurze sądowej udało się Urzędowi Gminy przenieść własność budynku na gminę Chełmiec przez zasiedzenie. Dopiero wtedy można było wreszcie podjąć działania na rzecz społeczności lokalnej na tym terenie. Decyzja o wyburzeniu starego budynku i budowie nowej świetlicy wiejskiej poparta została nie tylko fachową opinią inspektorów budowalnych ale również zdaniem pani sołtys, rady sołeckiej a przede wszystkim pisemnie wyrażonym zdaniem dużej grupy mieszkańców miejscowości Klimkówka! Radny Bajdel protestuje, bo taka już jego natura. Gdyby zdecydowano o remoncie starego budynku, radny byłby zwolennikiem jego wyburzenia. Nie ważne merytoryka byle inaczej niż mówi wójt i Urząd Gminy w Chełmcu. Oczywiście radny Bajdel nie byłby sobą gdyby nie raczył podkreślić swoich „ogromnych zasług” dla społeczności lokalnej. Przerośnięte ego pana Bajdla widać również w treści spreparowanego przez niego pisma. Ja zdecydowałem, ja pomogłem, przez moje pole przeszedł wodociąg, itp… Tak jakby wodociąg przechodził tylko przez działkę pana Bajdla. A gdzie indziej to woda idzie powietrzem? I tylko na złość panu Bajdlowi przecina tylko jego „pole na odcinku 100 m”…To jak bardzo pan Bajdel nie rozumie czym jest sprawowana przez niego funkcja świadczy chociażby sformułowanie „jestem radnym Wielogłów”. Otóż panie radny należy panu uzmysłowić, że jest pan radnym gminnym to znaczy całej gminy Chełmiec a nie tylko Wielogłów (choć o interesy tej miejscowości też pan nie zabiega). W dalszej części pisma radny Bajdel okazuje się być „znawcą budownictwa” oraz „inżynierem konstruktorem budowlanym”. Wymienia wszystkie zalety budynku, który wedle oceny prawdziwych znawców budownictwa nie nadaje się do remontu. Koszt remontu byłby niemal dwukrotnie wyższy od wybudowania nowego budynku! Kosztorysy jednoznacznie to pokazują, otóż remont kosztowałby gminę blisko 528 tysięcy złotych a wybudowanie nowego nowoczesnego budynku to koszt 378 tysięcy zł! Mało tego, pan Bajdel straszy niegospodarnością i organami ścigania… Czyli groźba ta odnosi się do wszystkich, którzy popierają koncepcje budowy nowej świetlicy (włącznie z mieszkańcami) - nimi powinny się zająć organy ścigania? No cóż, tylko współczuć mieszkańcom Klimkówki sąsiada. Kuriozalne jest stwierdzenie, że obiekt rozebrany będzie za pieniądze przeznaczone na sołectwo Klimkówka a pieniądze to wg pana radnego są na „inne cele”. Czyli radny sam zdecydował na co mają być pieniądze sołeckie?! Nie istotne, że decyzje w tym temacie podejmują mieszkańcy na zebraniu wiejskim? Przy okazji radny obraża również (to wychodzi mu najlepiej) wszystkie okoliczne miejscowości no i zapewne ich sołtysów, radnych i mieszkańców mówiąc, że w Małej Wsi, Wielopolu, Marcinkowicach, Wielogłowach i Librantowej są świetlice albo za małe, albo to baraki albo stare albo ich nie ma. Oj biedne te miejscowości, ich sołtysi i mieszkańcy, bez pana Bajdla, nie dopilnowano w nich, żeby tam był Dom Kultury z prawdziwego zdarzenia, jak to określa pan radny. Ba pan radny gdyby mu dać zdecydować przeniósłby zapewne Pałac Kultury i Nauki z Warszawy!
Szczytem bezczelności jest twierdzenie o przeznaczeniu wszystkich pieniędzy na rozwój Chełmca! Ale o tym zaświadczy stosowne zestawienie, będące treścią osobnego pisma. 8 radnych (z 21) było przeciw powstaniu miasta Chełmiec bo albo nie wiedzą co i dlaczego podpisali albo jawnie działają wbrew interesom gminnym albo co najbardziej prawdopodobne w kontekście ostatnich zapowiedzi, rozpoczęli kampanię wyborczą na rzecz innego kandydata na wójta gminy. Tak czy owak działanie pana Bajdla i jego kolegów bardzo mocno naraziło gminę Chełmiec na realne straty finansowe.
Oprócz tego, że pan Bajdel nie zawarł ani jednego zdania, które jest zgodne z rzeczywistością to jeszcze pokazał jak bardzo nie rozumie woli mieszkańców i że najzwyczajniej nie jest dżentelmenem. Otóż zarzuca pani sołtys Iwonie Kantor, że raz brakuje jej doświadczenia dwa nie mówiła wszystkiego mieszkańcom przy zbieraniu podpisów… no to już panie Bajdel są zarzuty kryminalne wobec pani sołtys i pana słowa są co najmniej pomówieniem, o kulturze osobistej nie wspominając. Jednocześnie, pisząc w ten sposób, zarzuca pan mieszkańcom Klimkówki, że nie rozumieją, albo nie wiedzą co podpisują! W tym miejscu po raz drugi należy współczuć mieszkańcom Klimkówki takiego sąsiada…
Podsumowując krótko: To totalnie bzdurne pismo totalnego radnego z totalnej opozycji!
A mieszkańcy Klimkówki niech się nie obawiają Wasza wola, pomimo sprzeciwu pana Bajdla, będzie zrealizowana!
Poniżej kopia pisma radnego Bajdla oraz odpowiedź na to pismo pani sołtys wsi Klimkówka Iwony Kantor.