
W Chełmcu, wg Sądeczanina, bez zmian tzn. - zgrzyt za zgrzytem, dramat za dramatem, wpadka za wpadką. https://sadeczanin.info/wiadomosci/chelmiec-wpadka-gminy-liczona-w-arach-rzecz-o-zbiorniku-wody-na-klimkowce
Nie jest też nowością kolejny pupil sądeckiej „redaktorki” z Kołobrzegu – Radny Stanisław Kuzak, znany z epokowych fraz: „na litość boską” oraz „placki zjedzone wybory zakończone”. Wymiana zdań między Wójtem a Radnym z serii „Tata a Kuzak powiedział”, pewnie jeszcze nie raz będzie tematem ważkich elaboratów. My zaś z cierpliwością (godną stonogi wkładającej sandały), wyjaśniamy kolejne „zgrzyty”, ale pani Stachury:
Zgrzt 1: Radny Kuzak dopiero w późniejszym terminie dowiedział się, że gmina Chełmiec ma kupić ok. 28 arów pod zbiornik wodny.
(Ojej)
Zgrzyt 2: „..teren ten nie jest jeszcze nawet wydzielony przez geodetów – choć wójt opuścił sesję pod pretekstem wizyty u notariusza w sprawie jej zakupu”.
Pominąwszy składnię, pani redaktorka nie wykazała się refleksją: Jak można zakupić działkę u notariusza, skoro nie jest wydzielona geodezyjnie a Rada dopiero nad tym głosuje? (Ups)
Zgrzyt 3: „Do działki trzeba wybudować dojazd, z którego skorzysta też radna i zarazem sołtys Klimkówki Iwona Kantor ze stronnictwa wójta”.
Teza byłaby może i prawdziwa tylko, że jednocześnie pani redaktorka umieściła zdjęcie, pokazujące prywatną – wybudowaną za własne pieniądze - drogę dojazdową do nieruchomości pani Iwony Kantor. A więc po wybudowaniu zbiornika i urządzeniu dojazdu żadnych „drogowych” korzyści z tego tytułu nasza „stronnicza” Radna nie będzie miała. (Bingo?) (Coś ten wójta za mało „stronniczy” jest!).
Zgrzyt 4: „Ostatecznie po wymianie zdań między wójtem Chełmca a radnym Stanisławem Kuzakiem, który poruszył wspomniane wyżej wątpliwości uchwała w sprawie zakupu gruntu została podjęta jednogłośnie.”
Uuuuu… (buczenie). O co więc chodziło?
Ano o to, że wg kwalifikacji pani redaktorki, Stanisław Kuzak nie należy do „stronnictwa” (?) Wójta - ale Radna Iwona Kantor już tak i pod to należało stworzyć historyjkę z bohaterem walczącym w tle. Otóż spieszymy poinformować, że nie tylko pani Iwona ale i pan Stanisław Kuzak - startował (po usilnej prośbie, niemal przed samą rejestracją) - z list Komitetu Wyborczego Bernarda Stawiarskiego – po tym jak policzył siły na zamiary osobistego kandydowania na Wójta Gminy Chełmiec - w imię zasady „dobry rydz…”. Sporo było zresztą kłopotu ze znalezieniem bardziej szacownego, medialnego motywu rezygnacji, dla zachowania twarzy naszego bohatera, także przed „matuszką” partią, która na listę przyjąć nie chciała. Mamy więc Radnego, który po wycofaniu się z wyborów na Wójta, chce rządzić jak Wójt.
Niespełnione ambicje i poczucie niedocenienia (Przewodniczący Komisji Infrastruktury to nie był chyba do końca szczyt marzeń naszego Radnego) - dają o sobie znać niemal na każdej sesji. Nasz działacz lubi wrzawę medialną. Zawsze wyrażał pogląd, że będąc Radnym nie należy dać o sobie zapomnieć, bo a nuż w następnej kadencji - nie wybiorą.
Na tej wrzawie tak bardzo mu zależy, że na ostatniej sesji, aby mieć odrębne zdanie (o czym na pewno napisze jeszcze pani redaktorka?) zakwestionował nawet pozyskiwanie środków unijnych – bo nie były oferowane na zbiorniki wodne pod wodociągi, tylko na jakieś place zabaw, co jest oczywiście winą Wójta Gminy Chełmiec. Jednym słowem Radny Kuzak zakwestionował cały Program Gminnej Rewitalizacji oraz pozyskiwanie środków z zewnątrz, z nieukrywana złością wspominając, jakoby niepotrzebne było Astrocentrum i tym samym inne inwestycje sfinansowane w ramach tego programu (chociażby w tak bardzo „dyskryminowanym” Wielopolu). Tak, że mamy kolejny zgrzyt…
W normalnych mediach taki Radny miałby szczęście, gdyby jednak nie był zauważony. Zresztą ważkie sprawy, którymi zajmuje się Sądeczanin w kontekście Gminy Chełmiec, zeszły na tak absurdalny stopień szczegółowości, że gdyby różne dyskusje z sesji wszystkich Radnych miałyby być tak relacjonowane z każdej gminy w powiecie - to stenogramy ambitnych artykułów mogłyby startować w kategorii: dziennikarstwo śledcze w oparciu o zeznania jedynego, właściwego „stronnictwa”.
Młody, uprzywilejowany emeryt służb, narażających za nas życie w warunkach pokojowych - poczuł, że w obliczu zapewnionego już bytu, będzie teraz zajmował się pracą dla „dobra” Gminy Chełmiec. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby ciszej, skromniej, sensowniej i rzeczywiście dla „dobra” mieszkańców. Tymczasem „bicie piany” przez bulwarowy portal, który z normalnej dyskusji w Radzie i na Komisjach robi dramat w tylu aktach, ile było tematów i wątków – nie przysparza raczej splendoru Radnemu. I tak np. nasza redaktorka cytuje ciekawe wypowiedzi Radnego przy dyskusji nad zaciągnięciem kredytu: „Ja też mam kredyt, ale mam żonę i mam dzieci. Te kredyty muszę spłacać, bo nie chcę nimi tych dzieci obdarzać”. W innym miejscu pani Stachura próbuje ustawiać za Wójta, politykę kadrową w gminie Chełmiec: „Bochenek do sądeckiego ratusza a Kuzak na wicewójta Chełmca?”. Nie powinno też umknąć uwadze czytelników jakie ważne persony stoją za naszym radnym: „Stanisława Kuzaka popiera poseł Andrzej Mularczyk” (szkoda, że nie Arkadiusz). Niedługo otworzymy lodówkę i…. wyskoczy Kuzak.