Z wypiekami na twarzy, z drżącymi na klawiaturze dłońmi, ze skołatanym i bliskim palpitacji sercem red. Stachura z mroku nocy wydobyła na światło dzienne ogrom zbrodni wójta Stawiarskiego. Został przyłapany na tym jak przyklejał plakaty wyborcze. Jak śmiał?! Kto mu na to pozwolił, skoro czyjś plakat podobno już wisiał. Niestety detektyw Stachura nie wspomina jednak, czy ów „czyjś” nie wisiał na jeszcze „czyimś”, ten z kolei na „kogoś”, a „kogoś” na „kimś”, a może tam nic nie było pod spodem………. Zatem z niepokojem czekamy na ciąg dalszy dziennikarskiego śledztwa, bo zapowiada się ono pasjonująco, niczym najlepszy kryminał, a może nawet polityczny thriller. Sam jestem ciekaw do ilu warstw dokopie się nasza czujna żurnalistka. Ufam, że red. Stachura zaczai się nocą także w Nowym Sączu, Kamionce, Nawojowej, Krynicy, Grybowie i tam również uwieczni bezmiar ludzkiej nieprawości. I będzie pisać…., że Władka, zakleił inny Władek, ale ten drugi jest od Staszka, a pierwszy od Tadka, i że Maryśkę przykrył Jędrek, Baśka zakleiła Zdziśka (podobno zawsze się do niego kleiła), a Jędrkowi na twarzy dokleił się Józek, bo na krawacie wisi Bolek, ale nie ten…. Tylko ten od Władka, ale tego Władka od Staszka, a nie od Tadka ……………..
Myślę, że dla uspokojenia rozedrganych nerwów red. Stachura powinna wrócić do ulubionego tematu „świętych krów”. Po trzech latach pisania trzeba przyznać, że jest w tym naprawdę dobra. Pani redaktor powinna pomyśleć nawet o uruchomieniu sądeckiego dodatku do indyjskiego „The Times”. Hindusi będą zachwyceni, że gdzieś na świecie jest dziennikarz, który ich świętej zwierzynie poświęca tyle miejsca i czasu. W ostateczności polecam relaks w Korei Północnej. Tam zobaczy Pani plakaty tylko z jedną podobizną, której nikt nie ośmieli się zakleić.
Jarosław Rola