
Kolejny raz Ewa Stachura z portalu Sądeczanin.info przekręca fakty i pisze nieprawdę. Tym razem w artykule pt. „Chełmiec: będą sądzić wójta za MPK. Radni pobłażliwsi od mieszkańców?”
Pani redaktor jak zwykle już w samym tytule przewiduje „sąd ostateczny” i filuternym pytajnikiem zachęca radnych „do boju” (nie będziecie chyba pobłażliwsi od mieszkańców? – nie wypada). Nie pierwszy też raz w artykułach pani redaktor zawarta jest jednoznaczna sugestia, że tylko MPK może rozwiązać problem transportu zbiorowego w gminie Chełmiec.
W dalszej części artykułu autorka pisze: „….radni z Komisji Skarg i Wniosków będą rozpatrywać skargę którą mieszkańcy złożyli u wojewody…”.
Prostujemy: pełna nazwa Komisji to: Komisja Skarg, Wniosków i Petycji (wypadałoby wiedzieć). Najważniejszym jednak przekłamaniem w tym stwierdzeniu jest fakt, że skargę do wojewody złożyli nie mieszkańcy - a Sołtys Krasnego Potockiego Krzysztof Kornaszewski. Poinformował o tym pisemnie Radę Gminy Chełmiec - Koordynator ds. Skarg i Wniosków w Wydziale Organizacji i Kontroli Wojewody Małopolskiego.
W skardze przedstawiono problemy stwarzane przez Wójta Gminy Chełmiec w kwestii uruchomienia dla mieszkańców Sołectwa Krasne Potockie zbiorowego transportu publicznego, co zostało zakwalifikowane jako skarga na działania Wójta Gminy Chełmiec.
Tym samym nieprawdziwe jest stwierdzanie red. Stachury, że skargę złożono na „bezczynność wójta Stawiarskiego”
Kolejne sprostowanie: radny „placki zjedzone wybory zakończone” pan Stanisław Kuzak nie jest członkiem Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, jak poinformowała pani Stachura. Łatwo to sprawdzić (ale się nie chciało).
I dalej: nieprawdą jest, że sołtys „Krzysztof Kornaszewski skargę przekazał wszystkim radnym”. Pan sołtys swoje pismo z „ gorącą prośbą” o pomoc skierował emailem jedynie do Wojewody Małopolskiego (z pominięciem Rady Gminy Chełmiec!). Ale przecież na błędach człowiek się uczy. Pan sołtys nie miał też prawa powoływać się na mieszkańców Sołectwa Krasne Potockiego, gdyż nie przedstawił żadnej, podjętej przez zebranie wiejskie, uchwały w sprawie skierowania skargi na wójta do Wojewody Małopolskiego. Brak takiej uchwały świadczy o tym, że działał jedynie we własnym imieniu.
Jak widać sprostowań i nieścisłości jest wiele, zważywszy na krótki tekst artykułu. Pani Stachura przyzwyczaja nas cały czas to tego, że rzetelność dziennikarska nie jest niestety jej mocną stroną.